• ​Po krótkiej przerwie znowu przyszła pora na fantastykę. Jakoś lubię sięgać po nią jesienią, gdy coraz częściej leje deszcz, pogoda robi się dość przygnębiająca, a człowiek ma ochotę oderwać myśli od szarej rzeczywistości. Tym razem mój wybór padł na książkę Tomasza Kamińskiego. Przyznaję, okładka jest naprawdę zachęcająca. Ślę pozdrowienia w stronę wydawnictwa, gdyż zawsze trafiają w dziesiątkę z wyborem grafik. Przyciągają oko, obiecują ciekawą treść, świetnie prezentują się na półce. No, właśnie, czy teraz też zawartość dorówna „opakowaniu”? W ogólnym rozrachunku — owszem, mimo kilku mankamentów, które jednak można wytłumaczyć i spojrzeć w ich kierunku z wyrozumiałością, co za moment wyjaśnię. Debiutantom daję lekkie fory, ponieważ rozumiem, iż dopiero rozwijają swój warsztat. A mocno liczy się idea, pomysł na fabułę, a później chęć na doskonalenie umiejętności, przyjmowanie konstruktywnej krytyki, czyli ciężka praca. • Na uznanie zasługuje przede wszystkim sama atmosfera. Niezwykle gęsta, duszna, wprawiająca czytelnika w poczucie bliżej nieu­zasa­dnio­nego­ zagrożenia. Dlatego sądzę, że po tę powieść najlepiej sięgnąć wieczorem, aby jeszcze intensywniej przeżyć z bohaterami ich przygody. Całe multum magii, dziwnych potworów, odważnych ludzi, którzy są zmuszeni do dokonywania trudnych wyborów. Wiem, brzmi dość szablonowo, aczkolwiek momentami mam wrażenie, iż większość pisarzy fantasy wychodzi z podobnej osi akcji, ale później rozbudowuje ją wedle oryginalnych szczegółów. I te szczegóły są najistotniejsze, w nich tkwi sedno każdej fabuły. W przypadku „Polowania” właśnie one tworzą, opisywany przeze mnie wcześniej, char­akte­ryst­yczn­y klimat. • Mamy do czynienia z dosyć opasłym tomem, a wydaje mi się, że całość można było uszczuplić o kilkadziesiąt kartek. Pewne fragmenty są do siebie podobne, choćby wielokrotne podkreślanie wyglądu zewnętrznego danych postaci. To ten zgrzyt, który średnio mi się spodobał, bo łapałam się na myśli, iż chyba powtarzam tę samą stronę, co wcześniej. A szkoda, mam nadzieję na poprawę w przypadku kolejnych części — spodziewam się całej serii. Kibicuję, warto tworzyć dalej, widać spory potencjał do wykorzystania w przyszłości. • Nasz główny bohater to w pewnym sensie krynica cnót wszelakich, mimo otoczki osoby chłodnej, odrobinę wyniosłej. Ale potrafi oszczędzać swoich wrogów, myśleć o innych, posiada głębokie życie wewnętrzne. Da się go lubić, aczkolwiek „tylko” lubić, ponieważ nie wzbudza większych emocji. O wiele ciekawiej prezentuje się Zenkeld. Cyniczny, kierujący się pobudkami wynikającymi z problemów powstałych w dzieciństwie, egoistyczny. Do szpiku kości niesympatyczny, lecz, wbrew rozsądkowi, z zain­tere­sowa­niem­ śledziłam jego wątek. Z racji tej „charakterności”, którą sobie bardzo cenię w literackich postaciach. Cóż, teraz musimy poczekać na następne części cyklu. Praktycznie wszystkie kwestie pozostały nierozwiązane, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość, aby odkryć kolejne sekrety. • „Polowanie” powinno przypaść do gustu osobom, dopiero poznającym fantasy, jeszcze wdrażającym się w temat. Wówczas wady nie będą im aż tak przeszkadzać, bo domyślam się, że koneserzy gatunku mogą poczuć się lekko zawiedzeni. Niemniej jednak, warto dać Tomaszowi Kamińskiemu szansę. Czuć, iż pisanie sprawia mu sporą frajdę, ma głowę pełną pomysłów, toteż trzymam kciuki. Zdecydowanie sięgnę po nowe książki, zaciekawiona obserwacją warsztatu. I naprawdę cieszy mnie fakt promowania debiutantom, poszerzania naszego ojczystego rynku wydawniczego.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo