Recenzje dla:
Kapelusz Pani Wrony/ Danuta Parlak
-
„Kapelusz Pani Wrony” to zbiór czterech opowiadań ze zwierzętami w rolach głównych. W pierwszym z nich ktoś Pani Wronie kradnie kapelusz, przez który jest bardzo rozpoznawalna w lesie. Zwierzęta zachodzą w głowę, gdzie też mógł on się podziać. W końcu w akcję poszukiwawczą zostaje zaangażowany leśny detektyw niedźwiedź Barnaba. Szybko dochodzi do rozwiązania tej frapującej wszystkich zagadki, ale mimo to kapelusz nie wraca do prawowitej właścicielki. • W drugim opowiadaniu poznajemy w ogrodzie Wystraszka spod paproci. To dziwny stworek, który boi się absolutnie wszystkiego. Gdy po ogrodzie rozchodzi się wieść, że grasuje w nim Straszny Stwór Wystraszek jest jeszcze bardziej przerażony. Niestety przychodzi mu się z nim zmierzyć. I dziwnym zbiegiem okoliczności udaje mu się pokonać Stwora. • W trzeciej historii poznajemy NIC. Nic, które ma bardzo niszczycielskie działanie i sprawia, że niemalże wszystko znika z ogrodu i w tych miejscach pojawia się właśnie ono, czyli NIC. Tu nic i tam nic, wszędzie nic. Aż tu pewnego dnia niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w ogrodzie na powrót można dostrzec wszystko to, co jakiś czas temu zwyczajnie zniknęło. Czyżby to magia? • Ostatnia przygoda dotyczy bociana Mikołaja i to ją osobiście uważam za najbardziej ciekawą. Otóż bocian ten oświadcza swym rodzicom, że znalazł wybrankę swego serca. I uwierzcie mi nie byłoby, w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że została nią żaba Izabella. Czyż to nie zabawne? Przyznajcie sami? Jak zakończy się ta historia dowiedzcie się osobiście. Myślę, że zawarty w niej morał zaskoczy niejednego czytelnika. • Polecam lekturę „Kapelusz Pani Wrony”, bo szkolna. I należałoby ją przeczytać. Ale szału nie ma…