• Fotografie mają w sobie pewną siłę oddziaływania. Spójrzmy na zdjęcie zupełnie obcego człowieka — co jesteśmy w stanie wyczytać z jego twarzy? Czy można stworzyć w ten sposób całą historię czyjegoś losu? Taką pełną szczegółów i dokładności… • Lubię niebanalne pomysły, zwłaszcza te, które mają związek z literaturą lub fotografią. Tak się złożyło, że miałam okazję trafić na interesujące połączenie obu dziedzin, a wszystko za sprawą książki napisanej przez pewnego włoskiego reżysera. Paolo Sorrentino zdobył sporo nagród za takie filmy jak „Wielkie piękno” czy „Młodość”. Popularnością cieszy się też wysoko oceniany serial „Młody papież”. Owszem, niespecjalnie ciągnęło mnie do wymienionych tytułów, aczkolwiek czytałam o nich dużo dobrego. Fanką Sorrentino nie jestem, ale zdecydowałam się zerknąć na jego karierę pisarską. „Nieistotne wizerunki” oryginalnie zostały wydane trochę ponad dwa lata temu, teraz nadeszła polska premiera. Aż mnie dziwi jedna kwestia — dlaczego dopiero słyszę o tej książce? Mimo mojego zainteresowania zagranicznymi publikacjami. Naprawdę ciekawa fabuła, więc mam nadzieję na jej rozp­owsz­echn­ieni­e w naszym kraju. • Chciałabym jeszcze wspomnieć o zdjęciach służące Sorrentino jako oś każdego rozdziału. Wykonane przez Jacopa Benassiego, którego pracę śledzę od stosunkowo krótkiego czasu, lecz muszę przyznać — bardzo lubię jego fotografie. Udział Jacopo w tym projekcie wydaje mi się być naprawdę zachęcający do sięgnięcia po „Nieistotne wizerunki”, ponieważ jego portrety intrygują, od strony zarówno emocjonalnej, jak i czysto technicznej. Warto zajrzeć. Współpraca artystów zaowocowała ciekawą ideą, przemienioną w dobrą realizację. Za jedyny minus uznaję okładkę, grafika wypada dość kiepsko, lecz ta sama widnieje na wydaniu włoskim, dlatego rozumiem, że mało dało się w tej kwestii zrobić. Trzeba czekać na reedycję. • Autor pisze w sposób dowcipny, ale też przejmujący. Wymyślone przez niego historie tylko chwilowo dają złudzenie groteskowych, iście kabaretowych. Szybko człowiek zdaje sobie sprawę z faktu, iż tak wyglądają nasze życia. Nawet te pozornie zwyczajne momenty mogą jawić się słodko-gorzko, zabawnie, lecz czasami to po prostu śmiech mieszany z łzami. Sorrentino dzięki swojemu pisarstwu prezentuje rozmaite oblicza egzystencji. Wpada w tony char­akte­ryzu­jące­ się cynicznym żartem, również wzruszające, filozoficzne, uwodzicielskie. Krąży między skrajnościami, ukazując fascynujące efekty, moim zdaniem, nigdy nudne. • Trafiłam na pewną wypowiedź dotyczącą „Nieistotnych wizerunków”. Mianowicie, podobno są „wtórne”. Trudno mi się zgodzić z tą opinią. Oczywiście, opowieści łączy wspólny mianownik, jakim jest ukazanie problemów przez pryzmat odrobiny humoru. Co ciekawe, ostatni rozdział przedstawia samego autora! Jego zdjęcie, z dołączonym opisem. Naturalnie, i on został wymyślony, z fikcyjnym nazwiskiem, z fikcyjnym losem. Najlepsze, że w pierwszej chwili nie zorientowałam się, iż to właśnie Sorrentino! Połączył ze sobą kontrasty. Mechaników, śpiewaków, milionerów, uczonych, morderców. Widzimy ich różne strony, statecznie składające się w sensowną mozaikę. Przyznaję, ja również mam ochotę napisać coś w tym stylu, dla siebie. To zajmujące literackie ćwiczenie. • „Nieistotne wizerunki” są fantastyczną galerią postaci, ukazującą życie oraz śmierć, siłę drobnych wydarzeń, skomplikowanie ludzkich ścieżek, które jednocześnie mogą wypadać podobnie, choć nie monotonnie. Czarno-biały kolaż, osobliwy w formie, wykonaniu. Sorrentino i Benassi powinni być dumni. Jak wspomniałam wyżej, zabieram się za własną wersję tej książki, bardziej okrojoną, ale myślę, że będę się nieźle bawić. Przy okazji, zachęcam innych do spróbowania swoich sił w tego typu tworzeniu — nigdy dosyć rozwijania wyobraźni.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo