Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
agnesto
Najnowsze recenzje
1
...
52 53 54
...
113
  • [awatar]
    agnesto
    ksiązka wydana w 1968 roku • i te lata sprawiły, że nabrała smaku, dojrzała jak leżakująca butelka wina. Czytana dzisiaj (gdy jestem dorosła czytelniczo) sprawia, że widzę w niej wartości, jakie wcześniej by mnie nudziły. I tym samym odkryłam perłę literatury. • Węzeł. Węzeł ściska i łączy. Tu łączy ludzi, czasem z przymusu, z obowiązku, z potrzeby by nie być samemu. Sporadycznie z miłości.Lecz te powiązania nie pętają serc, czy uczuć. Węzły oplatają trzewia, płuca, nerwy i złość. Wszystko przyciska, zapiera dech, wywołuje dreszcze, ciarki i drganie rąk. Wszystko jest przymusem i żadne plany nie dają się ziścić. Nie ma ucieczki. Jałowość każdego dnia potęguje smutek, wewnętrzne rozterki i nieuzasadniony żal do samego siebie. • Dwój braci, bliźniaków, traci rodziców. Jeden z nich - Waldo, uważany jest za wariata,nie do końca rozwiniętego. Drugi zaś, Artur, jest normalny, choć i jego oceniają w kategoriach bycia wariatem. Pracują, w róznych branżach, różnych miejscach, lecz szufladkowanie przez ludzkie oczy nie daje im szans na bycie kimś wartościowym. Każdy czas spędzają razem. Lec Waldo nie daje sobie rady z obecnością brata. ucieka do rojeń o własnej książce, która w nim rośnie. Zapisując kartki i robiąc notatki, czeka na ten dzień, na ten moment, kiedy będzie gotów. Zapiski chowa do pudła na sukni matki. I w chwilach rozterki chowa się pośród tych słów i marzy. Artur zaś, o czym nie wiem nawet brat, cieszy się życiem. I, jak się dowiadujemy, pisze wiersze lepsze od Waldo. Opiewa rzeczywistość wedle siebie, co staje się sztyletem w serce brata. Zabija go... talent Artura, tego niedorostka, tego... niewykształconego dziwaka,..Absurd. Niedorzeczność wprost. Potwarz dla starszego nie co Waldo. • White pisze powieść dzieląc rozdziały na poszczególne postaci. Jest tu Artur i Waldo i pani Poulghter, sąsiadka zza ulicy. poznajemy myślenie każdego z nich. I, jak się okazuje, najbogatszym wewnętrznie człowiekiem jest Artur. Tak, ten półgłówek i niedojda. Tylko Artur poznał smak miłości. Tylko on potrafi dostrzec piękno zarówno życia, jak i ludzi. Tylko on ma bogate życie i pełne uśmiechu. Nie męczy go codzienność, bo i ona ma swój urok. Artur potrafi zjednywać sobie przyjaciół (może nie wszystkich, bo starsze pokolenie nie otworzy się na kogoś takiego. Kretyn jest zawsze kretynem, wedle ich sądów, i nigdy nie przestaje nim być), Artur jest pracowity i szczery. Skory do pomocy, do ratowania każdego zawsze i wszędzie. i też to staje się wadą. • Musimy poskładać każdego z bohaterów samodzielnie. Konstrukcje, tak często mylne, z każdą kolejną stroną ulegają transformacji. Nie możemy być jednostronnymi sędziami. • Polecam koniecznie
  • [awatar]
    agnesto
    To jest film, który się smakuje. Oglądasz i kontemplujesz, myslisz, wyciągasz własne spostrzeżenia, by potem porozmawiać z kimś, kto też obejrzał ten film. • Bo bohaterowie, niby banalni, zwykli, wręcz dziwni, nie są takimi, jak ich widzimy. Fin uciekł od "bycia karłem" w oczach wszystkich. Karzeł, toż to dziwak, człowiek nienormalny, bo jakby nie było, niewyrośnięty. Ucieka z miasta i osiada w cichej miejscowości. Dziedziczy starą stację kolejową i to staje się jego wybawieniem. • Tu poznaje sprzedawcę hot-dogów - gadułę, której trudno skupić się na czytaniu ksiązki. Do tego jest ciekawski i wszędobylski. Nic mu nie umknie. Nawet kobieta wymykająca się z rana z domu Fina. • I jest i ona, samotna, bez dziecka, bez męża... matka, która nie przeszła przez żałobę dziecka. Nadal nie dopuszcza do siebie mysli o tragedii, jaka się przed laty wydarzyła. • I każdy z bohaterów prowadziłby swoje, pewnie nudne, życie, gdyby nie to, że się spotkali. I zaczynają ze sobą rozmawiać, przebywać i coraz bardziej się potrzebować. • Niebywały film. • Dla koneserów, dla kinomaniaków. Dla widzów, którzy potrafią dostrzec mistrzostwo filmu bez szukania szybkiej akcji i przekleństw.
  • [awatar]
    agnesto
    T powieść jest i dobra i zła jednocześnie. • Zacznę jednak od tych złych stron. Autorka za dużo się powtarza. Wiem, że pragnie w ten sposób uwypuklić i podkreślić samotność i rozpacz dziewczyny, jednak stosowanie potrójnych dywagacji na ten sam temat nie daje nic pozytywnego. Do tego dochodzi wiele niepotrzebnych i czasem nie trafionych porównań. A sama bohaterka? 22 -latka a'la zbuntowana Madonna (piosenkarka - nie mylić:) z włosami na zapałkę, tleniona, z odrostami, wiecznie paląca, ćpająca i pijąca. Klimat tej powieści osnuty jest dymem papierosów i zapachem wódki. Albo nieprzetrawionego alkoholu, bo czasem ilości spożywane przez samotną nastolatkę są wręcz horrendalne. I przekleństwa - niepotrzebne. Zupełnie zbyteczne. Do akcentowań zdań można używać innych słów. • A plusem jest choćby tło tego dramatu. Chłopak popełnia samobójstwo i pozostawia w tragedii matkę - już samotną, oraz dziewczynę. Obie kochał na swój pokrętny sposob. A po śmierci okazuje się, że żadna z nich go tak na prawdę nie znała. Ani Josie ani matka, Meredith. Czy był malarzem? Muzykiem? Sportowcem? Czy znał sztukę, czy jednak lawirował między nią nie zapuszczając korzeni? Kim był? I który on był tym prawdziwym? Wiele pytań powstaje już w czasie, gdy ciało leży w grobie. Żadna z kobiet nie umie sobie poradzić z jego brakiem i mimo, że się nie tolerują, nie szanują i nie poważają, coś je do siebie ciągnie. Dokąd ta znajomość prowadzi? • Czy destrukcja jest lekiem na żałobę? A może złudne marzenia i nadzieje są sposobem na poranne budzenie, wstawanie i życie? Mimo smutku, łez i bylejakości?
  • [awatar]
    agnesto
    To jeden z moich ulubionych filmów. • Od początku do samego końca - łącznie z piosenką zamykającą ten uroczy obraz związku malarki i gbura. Maudie to kaleka od dziecka. kaleka i jednocześnie obiekt, bo mało kto traktuje ją jak człowieka, czy nie daj Boże, jak kobietę. Próbując uciec spod opieki i złośliwości ciotki, znajduje pracę i wyprowadza się. Szybko, z dnia na dzień, bez słowa na do widzenia. Gorzkie życie Maudie zmienia się lecz nie tak szybko. Powoli, z tygodnia na miesiąc... Pan, u którego pracuje, gbur, czasem despota, również nie przystosowany do życia, z każdym dniem, dzięki Maudie też ulega transformacji. Mięknie jego charakter, ocena życia, mięknie wzrok... Maudie maluje na wszystkim. W pędzlu i w farbie znajduje ukojenie i szczęście, choć to ostatnie z biegiem lat roztacza coraz szerszy krąg i wychodzi z obrazków do świata realnego. • Ten film to baśń o życiu dwojga ludzi. O parze, która żyła w domku 2*3 metry, i która mając tak niewiele, posiada cały skarb życia. Piękny obraz. Niewiarygodny. • Sensualny. • POLECAM
  • [awatar]
    agnesto
    Bardzo dobry film, świetnie zrealizowany i - co zaskakujące dla niektórych - Daniel Radcliff nie kojarzy się z Harrym Potterem. Ma zarost, jest zmieniony i jakby starszy w sposób nader przystojny. • Tym razem ląduje w dżungli i walczy o każdy dzień, oddech, każdy kęs jedzenia... Film oparty na faktach, gdzie 4 ludzi wyrusza w nieodkryte przestrzenie dżungli. 3 uczestników rzekomej wyprawy, którą prowadzi jeden "przewodnik" nie umiejący pływać. A w dżungli to niemalże podstawa, tym bardziej, że nurt rzeki oraz sama rzeka często stanowi jedyną drogę. Drogę do celu, drogę ucieczki, czy choćby transportu. • Jak skończy się trudna i zaskakująca wyprawa? Odpowiedź w filmie. Warto na dwie godziny odciąć się od własnego świata i przenieść się w ten nieco dziki i nieznany. • Ale, musi być jedno ale - jedna scena, gdy bohater wyciąga sobie pęsetą robaka z mózgu i wyciska krew z jadem...Nieco abstrakcyjna i jakby nierealna. W Rzeczywistości taki zabieg na sobie przyniósłby nie dość, że gorsze skutki, to i sam moment wyciągania z pewnością uszkodziłby więcej płata czołowego aniżeli jest to pokazane w filmie • Ale nawet te dwie minuty nie zmienia faktu, że jest to bardzo dobry film. Polecam
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo