Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
agnesto
Najnowsze recenzje
1
...
99 100 101
...
113
  • [awatar]
    agnesto
    Ksiązka pełna anegdot, rad i zaleceń oraz ... poradnik elegancji i kultury w jednym. Dotyczy zarówno hierarchów poszczególnych państw, monarchów, jak i ludu w opozycji do "władz". Jest to pigułka wszech wiedzy bon-ton. Lecz nadmiar przykładów i ich antologia z lat wcześniejszych oraz kto, jak i kiedy..obok kogo i dlaczego - trochę tego za dużo. Dla zwykłego czytelnika stanowi ot, pozycję do przeglądnięcia, przekartkowania lecz nie zapamiętania (choć pamiętam jedno zdjęcie w tej ksiązki i jednocześnie wpadkę naszego Prezydenta Komorowskiego podczas spotkania z Panią Merkel i Panem Sarkozym, gdy pada deszcz, parasol jest jeden i do zakrycia trzy głowy w jednym szeregu;)).
  • [awatar]
    agnesto
    Niewielka książeczka a jakże wartościowa i głęboka, jakże mądra i szczera. Oto rozmowa księdza Jana z dziennikarką (albo nawet kimś bliższym w sensie duchownym), podczas której słuchamy o śmierci i sedacji, o narodzinach i manipulowaniu życiem, o powołaniu i o ludzkich słabościach. Jesteśmy świadkami bycia z osobą jakże prawdziwą i bezpośrednią - i nie wadzi, że jest w koloratce, że jest chora, bo to ktoś ponad to, co Mu zesłał Bóg, to ktoś pogodzony z losem, z prawdami objawionymi i z tym, co przeżył. Ksiądz Jan mówi też o tym, z czym się nie godzi, co jest w nim sprzeczne i co wymaga zmian (zarówno w kwestii chrześcijaństwa, jak w kwestii życia). • Niesamowita książka, po którą każdy powinien sięgnąć - i każdy z nas będzie ją odbierał inaczej - w zależności od tego, w jakim punkcie doczesności jesteśmy teraz i co przeżyliśmy. Jeśli byliśmy przy śmierci bliskiego ta rozmowa sprawi, że nabierzemy zgody na to, co było. Gdy jesteśmy w obliczu raka, to będziemy szukać tu drogowskazu i przewodnictwa. A jeśli jesteśmy "przed tym wszystkim", to odnajdziemy tu jakby zapowiedź tego co może być, a nie musi, a co może nas spotkać... • Bo to książka dla każdego.
  • [awatar]
    agnesto
    To jest film nie dla każdego - to nadmienię już na początku, bo ten film to film, który trzeba pilnie śledzić i obserwować i czuć go zmysłami, choć te czasem zostają zranione. Temat dotyczy samotnej matki wychowującej dorosłego (niemalże 16-letniego) syna, który swą nadp­obud­liwo­ścią­ i wybuchowością nie jest w stanie normalnie funkcjonować wśród ludzi. Jego agresja jest możliwa do ujarzmienia, co raczej nijak matce nie wychodzi. Częstokroć go prowokuje i podjudza, nie wytrzymuje jego zachowania i atakami wyzwala w nim wszelkie pokłady wstrętu, złości i niepohamowanej brutalności. A ten, przechodząc od jednego ośrodka zamkniętego, do drugiego, trafia do domu matki i tu zaczynają się codzienne schody \"w górę\". Para poznaje sąsiadkę, tajemniczą kobietę większość czasu siedzącą samotnie w domu, nie opuszczającą czterech ścian, mającą kłopoty z formułowaniem słów a nawet całych zdań. I niedługo trzeba czekać by okazało się, że ta trójka razem świetnie funkcjonuje. Ona się odblokowuje mową, odchodzi lęk przed ludzmi. On zaczyna szanować drugiego człowieka, patrzeć trochę inaczej na świat, jaki go otacza... Lecz nic nie trwa bez końca... Zegar odmierza moment tragedii. Film Dolana to coś na miarę kina-niszowego. Głębia jest ukryta po cienką warstwą pozorów, a emocje widza drgają tuż pod powierzchnią skóry.
  • [awatar]
    agnesto
    NIESAMOWITA POWIEŚĆ • Nota na obwolucie książki jest lekko lakoniczna i jakby "o niczym".. I jakże wielkie było moje zaskoczenie i radość, gdy okazało się, że wnętrze zawiera perełkę ubraną w treść i historię. Kira Gałczyńska daje się poznać od strony kobiecości i jednocześnie słabości. Podczas pobytu w sanatorium podczas zabiegu krioterapii dochodzi do wypadku. Sonka, bo o niej tu mowa, od tego momentu zaczyna "procesję bez końca" po szpitalach, klinikach, przychodniach... Od jednego lekarza, do drugiego. A to o kulach, a to na wózku...Byleby uratować nogę...Byleby chodzić jakoś, byleby nie amputowali... • Lecz te perypetie zdrowotne przetykane są zwykłą codziennością, myślami jakie się pojawiają, słabościami typowo ludzkimi, które dotyczą każdego z nas. Sonka patrzy na świat z perspektywy łóżek szpitalnych, wózka inwalidzkiego lub też stojąc podtrzymywana niestabilnymi kulami, które trzeba opanować, a które nijak nie dają się oswoić - przynajmniej na początku... • I chyba ta codzienność "starszej pani" sprawia, że powieść staje się bliska. Jesteśmy Sonką, wchodzimy w jej skórę, czujemy brak apetytu, brak chęci do śmiania, szukamy wokoło nadziei na "coś" i nawet w oczach lekarzy wypatrujemy wsparcia, nie współczucia... Autorka jest mistrzynią posługiwania się ciepłymi słowami i formami, które się pochłania. Niezwykła powieść o kobiecie i jej latach starości, o samotności ale i o bagażu dobrych wspomnień, które potrafią rozgrzać najbardziej nawet starcze serca.
  • [awatar]
    agnesto
    Pseudo pamiętnik, zlepek przemyśleń, zapiski z różnych chwil, momentów, sytuacji. Można odnieść wrażenie, że "Wieloryby..." były pisane przy okazji kończenia innej powieści jako ratunek przed pustką, która pochłania pisarza gdy skończy swoją "wyczerpującą" powieść. I tym sposobem "Wieloryby..." nie są niczym wielkim literacko. Jak dla mnie ta proza jest raczej płaska. Twardoch to były-opijus, były-facet-z dna... co wspomina. I śmiem wątpić, czy by te opisy jego wypadów i eskapad które zawarł w "Wielorybach" były na trzeźwo. Często wspomina o swoim kumplu Orbitowskim (koledze od picia i szlajania), co mnie nastawia nieco sceptycznie do jego pisania. Mam Orbitowskiego, który czeka w kolejce, ale przyznam szczerze, że widoki każdego dnia pijących i opitych ludzi, marnotrawiących swoje życie i dni i swoja byłe marzenia, które teraz w oparach tanich win gdzieś się rozmyły nie nastraja mnie do czytania książek przez takowych napisanych. Twardoch jest w moich oczach takim "jednonogim", stojącym na granicy, Orbitowski też i wiem, że nie stanowią dla mnie żadnych wzorów w niczym. Nawet w tym, co piszą i co wrzucają na strony powieści. I rozumie ludzi, którzy wstali z dna i teraz coś "robią" ze swoim życiem, że piszą i tym samym stosują własną terapię na siebie, lecz nawet te słowa i ich skład nie stanowią - według mojego zdania - działa na miarę nagród literackich na polskim poletku. • Nie chcę nikogo obrazić, kto był i jest Twardochem zachwycony... ja z tej kolejki odpadam.
Ostatnio ocenione
1
...
95 96 97 98 99
  • Wichrowe Wzgórza
    Brontë, Emily
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo