Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
118
  • [awatar]
    Iska
    Najweselszy dom w całej Norwegii znajduje się oczywiście w lesie. A mieszka w nim ośmioro dzieci z imionami na M, mama, tato, babcia oraz pies. Domek jest nieduży, drewniany, ma kuchnię, kilka pokoi i komin, bo jest tu też piecyk do ogrzania chatki w zimie. Choć dzieli ich od miasta teraz kilka kilometrów, to za nic w świecie nie zamieniliby tego uroczego domku na nic innego. Teraz są bliżej natury i mają okazję odpocząć od miejskiego zgiełku. Najważniejsze jest podwórko, na którym można robić całą masę niesamowitych rzeczy. Bawić się w chowanego, wdrapywać na drzewa, nawet jeździć na nartach czy ślizgać po zamarzniętej wodzie. Wesoła rodzinka się w nim nigdy nie nudzi. Dzieciaki chodzą na spacery w las, babcia otwiera swój podwórkowy sklepik z goframi, a czasami walczy z groźnymi Indianami. Mama częściej ma chwilę dla siebie i swoich książek, a zapracowanemu wciąż tacie nawet dziwnym trafem udaje się odegrać koncert gry na puzonie, wprost z wysokiego drzewa. Humor wszystkim dopisuje. Oczywiście z mojej perspektywy najbardziej zabawnym i niep­rzew­idyw­alny­m bohaterem domku w lesie jest mały, zawadiacki Morte ma się rozumieć. Mam nadzieję, że tak już zostanie… Polecam Wam serię 8+2. To niezapomniana literacka przygoda dla małych i dużych. Stara rzecz, a cały czas cieszy.
  • [awatar]
    Iska
    „Karol jedzie do miasta” to krótka historia opowiadająca o niezwykłym szacunku do owadów. • Pewnego dnia ogrodowy świerszcz o imieniu Karol przez szparę w ścianie dostaje się do ciemnej piwnicy. Jak to w piwnicach bywa, i w tej znajdują się przeróżne rupiecie, ale jest też w niej coś intrygującego… To walizka wypełniona częściowo ubraniami i jedzeniem. Karol zaczyna się w niej mościć, gdy nieoczekiwanie wieko walizki się zamyka i wyrusza ona w drogę. Pełen niepokoju świerszcz udaje się w najdalszą podróż swego życia. Najpierw przemierza ulice samochodem, następnie przesiada się do pociągu, by w efekcie końcowym spacerkiem, przez cały czas będąc w walizce, trafić do miejskiej korporacji. W biurze walizka zostaje otwarta, a świerszcz odzyskuje wolność. Tyle tylko, że otoczenie niczym nie przypomina wiejskiego ogrodu? Jak wrócić stąd do swego domu? Może i wyprawa do miasta była bardzo interesująca, ale Karol nie chce tu zostać na zawsze… • Jak skończy się przygoda zielonego świerszcza? Ano z pewnością szczęśliwie. I powiem Wam w sekrecie, że podobno wydarzyła się ona naprawdę… Tak bowiem deklaruje sam jej autor. Udanej lektury.
  • [awatar]
    Iska
    „Kapelusz Pani Wrony” to zbiór czterech opowiadań ze zwierzętami w rolach głównych. W pierwszym z nich ktoś Pani Wronie kradnie kapelusz, przez który jest bardzo rozpoznawalna w lesie. Zwierzęta zachodzą w głowę, gdzie też mógł on się podziać. W końcu w akcję poszukiwawczą zostaje zaangażowany leśny detektyw niedźwiedź Barnaba. Szybko dochodzi do rozwiązania tej frapującej wszystkich zagadki, ale mimo to kapelusz nie wraca do prawowitej właścicielki. • W drugim opowiadaniu poznajemy w ogrodzie Wystraszka spod paproci. To dziwny stworek, który boi się absolutnie wszystkiego. Gdy po ogrodzie rozchodzi się wieść, że grasuje w nim Straszny Stwór Wystraszek jest jeszcze bardziej przerażony. Niestety przychodzi mu się z nim zmierzyć. I dziwnym zbiegiem okoliczności udaje mu się pokonać Stwora. • W trzeciej historii poznajemy NIC. Nic, które ma bardzo niszczycielskie działanie i sprawia, że niemalże wszystko znika z ogrodu i w tych miejscach pojawia się właśnie ono, czyli NIC. Tu nic i tam nic, wszędzie nic. Aż tu pewnego dnia niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w ogrodzie na powrót można dostrzec wszystko to, co jakiś czas temu zwyczajnie zniknęło. Czyżby to magia? • Ostatnia przygoda dotyczy bociana Mikołaja i to ją osobiście uważam za najbardziej ciekawą. Otóż bocian ten oświadcza swym rodzicom, że znalazł wybrankę swego serca. I uwierzcie mi nie byłoby, w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że została nią żaba Izabella. Czyż to nie zabawne? Przyznajcie sami? Jak zakończy się ta historia dowiedzcie się osobiście. Myślę, że zawarty w niej morał zaskoczy niejednego czytelnika. • Polecam lekturę „Kapelusz Pani Wrony”, bo szkolna. I należałoby ją przeczytać. Ale szału nie ma…
  • [awatar]
    Iska
    Maria Pakulnis jest jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego teatru. Odegrała wiele ról u takich reżyserów jak Kieślowski, Konwicki czy Treliński. Zagrała w dziesiątkach przedstawień, filmów i seriali. Wcielała się w postacie kobiet demonicznych i dziewic, inte­lekt­uali­stek­ i szefowych ganów, matek i córek, żon i kochanek. Dziś jest jedną z ikon kina moralnego niepokoju. Niedawno wróciła na duży ekran, odnosząc ogromny sukces. Za drugoplanową rolę w Johnnym otrzymała Złotego Orła, najbardziej prestiżowa nagrodę filmową w Polsce. • Dzięki wywiadzie zatytułowanym „Moja nitka” aktorkę poznajemy nieco bliżej. Książka ta to coś więcej niż opowieść o aktorskiej karierze. To wspólne zaglądanie w miejsca, do których nie chce się wracać pamięcią. To konfrontacja z mrocznymi obrazami własnego dzieciństwa, dojrzewania. To bardzo emocjonalne, mądre i intymne wyznania oraz doświadczenia Marii Pakulnis. Wiele w swym życiu przeszła, ale na swej drodze spotkała mnóstwo przychylnych sobie osób. To sprawiło, że dziś jest kobietą niebywale silną, taką która wie czego od życia jeszcze może chcieć. • Bardzo rzadko czytuję książki o charakterze biograficznym, bo zwyczajnie za nimi nie przepadam. Uważam, że życie każdego z nas jest równie wyjątkową i interesującą biografią, wiec po co czytywać pozostałe. Bo to osoby sławne, bogate, odnoszące sukcesy? Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi. Mamy wady i zalety, w mniejszym lub większym stopniu ulegamy wpływom, podejmujemy korzystne i nie decyzja, i nie mamy absolutnie żadnego wpływu na koleje własnego losu. To tak w kwestii wyjaśnienia. Czytam więc biografie, gdy z pewnych względów muszę… „Moją nitkę” mogę polecić zainteresowanym.
  • [awatar]
    Iska
    Mrówkojad wraz z orzesznicą otrzymują zaproszenie na bal przebierańców od jeżozwierza. Mrówkojad rozpoczyna się skrzętnie przygotowywać. Jego szmaciany Karol Gustaw już jest przebrany za super bohatera. Na pytanie zadane swojej przyjaciółce, za co ma się zamiar przebrać, długo nie otrzymuje żadnej odpowiedzi. W końcu dowiaduje się, że orzesznica zupełnie nigdzie się nie wybiera, bo nie cierpi maskarad. Mrówkojada zaskakuje jej postawa. Wtem rozlega się pukanie do drzwi. Za nimi stoi jeżozwierz we własnej osobie. Powstaje nagła konsternacja. Orzesznica prosi mrówkojada, by mu je otworzył i powiedział, że orzesznicy nie ma w domu i że jest chora. Ma to być zupełnie niegroźne „białe kłamstewko”. Mrówkojad udziela informacji jeżozwierzowi, ale nie takiej, jaką otrzymał od przyjaciółki. Niestety również wykorzystuje do tego kłamstewko, lecz nieco innego rodzaju. Jak zakończy się ich wspólne kłamanie i czy mimo niechęci orzesznicy udadzą się razem na bal? Hmmm… Przekonajcie się sami, bo w tej historii nie ma nic oczywistego, ale jest w niej zawarty pewien morał ma się rozumieć. Polecam zatem.
Ostatnio ocenione
1
...
57 58 59
...
98
  • Pacjentka
    Michaelides, Alex
  • Kruche życie
    Westaby, Stephen
  • W szpilkach od Manolo
    Lingas-Łoniewska, Agnieszka
  • Para zza ściany
    Lapeña, Shari
  • Kotka i generał
    Haratischwili, Nino
  • Muszę to wiedzieć
    Cleveland, Karen
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo