Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1
...
78 79 80
...
119
  • [awatar]
    Iska
    Hmmm…. Złościmy się na dzieci, nie zdając sobie często z tego sprawy jaki to ma znaczący wpływ na ich rozwój psychiczny. Złość to duży problem. Pamiętajmy jednak o tym, że one też się często na nas złoszczą i odnoszę wrażenie, że właśnie o tym dość istotnym fakcie autorzy tego poradnika zapomnieli, albo świadomie postanowili przemilczeć to dla dobra sprawy. • Sięgnęłam po ten poradnik ze zwykłej ciekawości. Zdania na jego temat jak widzę są strasznie podzielone. Po jego lekturze wcale się już temu nie dziwię. • Z założenia miał on traktować o złość i o konsekwencjach jej stosowania wobec najmłodszych. W pewnym stopniu o tym właśnie mówi, ale… Odniosłam też wrażenie, że ta opisywana przez nich złość ma raczej skrajną formę agresji. Psychologowie, którzy radzą jak należy zmienić swój sposób postępowania, myślenia i komunikacji z dzieckiem są z całą pewnością „zagorzałymi fanami” bezstresowego wychowywania dzieci. Daje się to odczuć niemalże na każdej stronie tej książki. Owszem da się rozwiązać konflikty rodzinne bez złości i na pewno nie trzeba do tego zbyt wielkiego zaangażowania, jak wynikałoby z tej lektury. • Jeden fakt mnie oszołomił kompletnie. Mianowicie ten dotyczący temperamentu dziecka. Zdaję sobie sprawę, że dzieci są absolutnie różne, w różny sposób się rozwijają zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym, ale bez przesady… Moim zdaniem nie każdy rodzaj nieodpowiedniego zachowania dziecka należy tłumaczyć jego temperamentem czy potrzebami danego wieku. Powiem krótko. Jakbym miała stosować się w 200% do rad z tego poradnika to po pierwsze moje dziecko weszłoby mi na głowę raz raz. Po drugie gdybym za każdym razem, gdy dziecko zrobi coś źle świadomie bądź nieświadomie miała głaskać je po głowie i usprawiedliwiać sama przed sobą dane zachowanie jego temperamentem, bądź wiekiem to chyba oszalałabym w przeciągu miesiąca. Reasumują, nie uważam tej pozycji za publikację sztandarową w kwestii rozwiązywania konfliktów między rodzicem, a dzieckiem. Zresztą w zupełnie bezstresowe wychowywanie dziecka też jakoś nie do końca szczerze wierzę. • Myślę, że w przypadku tego poradnika granica między złością, a agresją i przemocą zwyczajnie nie istnieje. Tak samo jak zignorowane w nim zostały potrzeby rodziców. Zdaję sobie sprawę z tego, że rodzicem jest się przez 24 godziny na dobę , ale bez przesady… Naprawdę, bez przesady… Niektóre teorie na temat relacji rodzic-dziecko trącą tu nawet absurdem
  • [awatar]
    Iska
    Marcin Wicha laureat Literackiej Nagrody Nike 2018. Hmmm… • „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” to książka o zmarłej matce, mająca charakter krótkiej biografii, częściowo pamiętnika, wspomnień... A wszystko to widziane przez pryzmat przedmiotów po niej zachowanych. Jest to utwór prozatorski napisany w sposób niezwykły. Zawiera mnóstwo finezyjnych metafor opisujących zwykłe czynności z życia, sytuacje dnia codziennego, uczucia, emocje, ludzi, przedmioty, miejsca. • Autor porządkując rzeczy po swej zmarłej matce przedstawia czytelnikowi jej portret. Joanna była kobietą niezwykle hardą, twardo stąpającą po ziemi, żyjącą według własnego scenariusza. Nie pozwalała sobą manipulować, pomiatać. Była bardzo wyczulona na każde usłyszane słowo. Nigdy się nie poddawała, była zawsze nieustępliwa, bezpośrednia i do granic możliwości szczera w wyrażaniu własnych opinii oraz wydawaniu osądów. Momentami przyszło płacić jej za to wszystko jednak wysoką cenę. • We wspomnieniach Wichy brak sentymentalizmu. Kochał swoją matkę. Był dla niej czuły. Wykazywał się zrozumieniem, nawet w chwilach trudnych. I choć twierdzi, że go raczej nie znosiła, to on jako syn zrobiłby dla niej wszystko z czystej miłości. • „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” to specyficzny zapis „poszarpanych wspomnień” o bliskiej osobie, zawartych w „martwych przedmiotach”. Polecam zatem tą krótką, aczkolwiek bardzo wymowną w swej treści pozycję.
  • [awatar]
    Iska
    „Oskarżam Auschwitz” to zbiór rozmów Grynberga z potomkami ludzi ocalałych z Holokaustu. Minęło już tyle czasu od tej strasznej tragedii, a mimo wszystko wielu z nich nadal dźwiga na swych barkach ciężar tych okrutnych dni. A zwykło się mawiać, że „czas leczy rany”… Jak się okazuje nie w tym przypadku. Zdawać się nawet może, że ten czas, który tak szybko przelatuje nam przez palce jest zupełnie niczym w procesie „leczenia powojennych, żydowskich ran”. Może nawet momentami je pogłębia? One się nigdy do końca nie zabliźnią… • Dzieci ocalałych z Zagłady mieszkają obecnie niemalże na całym świecie. Praktycznie poza Polską, która w ich odczuciu stanowi dla nich najgorsze miejsce do dalszej, spokojnej egzystencji. Jak większość z nich twierdzi w Polsce nie da się żyć bez napiętnowania, agresji, strachu. Polska jest dla nich tylko miejscem „pielgrzymek” do jedynych wspomnień o ich bliskich. Relacje bohaterów rozmów Grynberga nieznacznie się od siebie różnią jeśli chodzi o emocje, towarzyszące im odczucia związane ze swym dorastaniem czy obawy i lęki o PRZYSZŁOŚĆ. W większości opowiadają o tym, jak w swych rodzinnych domach temat wojny bywał często przemilczany dla ich dobra i ocalałych krewnych. Nie chcąc zadawać swym dzieciom dodatkowego bólu i cierpienia ich rodzice postanowili o tamtym krwawym czasie wcale im nie wspominać. Szkoda tylko, że jednocześnie dzieci te zostały pozbawione opowieści i wspomnień o dziadkach, a nawet pradziadka, których przecież każdy z nich kiedyś miał… Przyszło im więc „na swój własny sposób” odkrywać historie swoich rodzin i poszukiwać zerwanych więzi, w cieniu cierpienia uciemiężonych rodziców. • Historie bohaterów książki Grynberga są przenikliwe, poruszające, momentami mają nieco agresywny wydźwięk. Wstrząsają, zaskakują, ale nie dziwią, bo mając wpisany w swój życiorys słowo Holokaust, nie jest wcale łatwo dalej funkcjonować i żyć NORMALNIE. Trzeba w jakiś sposób zachować pamięć o bliskich, dlatego zdecydowali się w końcu o tym opowiedzieć…
  • [awatar]
    Iska
    Wstrząsająca, poruszająca, nad wyraz szczera, niepokojąca, a co najbardziej przerażające to to, że jest całkowicie autentyczna... Taka właśnie jest książka "Rejwach" Mikołaja Grynberga. • Składa się z kilkudziesięciu krótkich wypowiedzi potomków ludzi, którzy doświadczyli najo­krut­niej­szej­ zbrodni w dziejach ludzkości. Mowa tu o zagładzie Żydów w Auschwitz. Kolejne pokolenia napiętnowane tymi wydarzeniami muszą dalej z tym jakoś żyć... Okazuje się, że i dziś w świecie, gdzie tyle razy "wałkowany" jest temat tolerancji, wcale niełatwo jest być nawet Żydem. Polska to jednak kraj pełen uprzedzeń, stereotypów i nietolerancji wobec wszelkiej inności... Tego właśnie obawiają się bohaterowie "Rejwachu" . Boją się ujawnić przed światem swoją prawdziwą tożsamość, bo wiedzą, że mogłoby się to źle dla nich skończyć. Przykre to, ale jak się okazuje prawdziwe. W wielu przypadkach ich obawy są całkowicie uzasadnione i to jest najbardziej wstrząsające. Niby wolni, a jednak całkowicie zniewoleni w wyzwolonej już od wielu lat Europie. Różnica polega tylko na tym, że raczej w chwili obecnej nikt ich "nie zaprosi do gazu". W każdym bądź razie wszystko, co zostało wypowiedziane na kartach tej publikacji nie jest w stanie pomieścić mi się w głowie... Tragedia tych ludzi choć się pod względem historycznym skończyła, mimo wszystko "potajemnie" trwa nadal, tylko że przybrała znacznie odmienną formę. I tylko czas pokaże, czy momentami nawet nie równie brzemienną w swoich skutkach, jak ta wcześniejsza. Dlaczego nadal "bawimy się w Hitlerów w spodniach i spódnicach?" Straszne, naprawdę straszne...
  • [awatar]
    Iska
    Idziemy przez życie wartko, czasami drepczemy, zdarza się również nam poruszać ślimaczym krokiem. Jednak to w jakim rytmie podążamy nie ma większego znaczenia, gdyż zawsze pozostawiamy za sobą jakieś konkretne ślady. • Małecki w swej powieści „Ślady” przedstawił historie osób, które z pozoru nic nie łączy, a mimo wszystko ich losy są ze sobą w pewien sposób powiązane przez co, tworzą spójną całość w sensie prozatorskim. Portrety bohaterów są niezwykle wyraziste, ich życiowe perypetie bardzo rozmaite, a jeszcze bardziej odmienne bywają ich „koleje dni ostatnich”… Nie jest to książka o śmierci, ani o sposobach umierania (choć momentami można odnieść takie wrażenie), lecz o tym wszystkim, co po nas zostanie. Jakimi zapamięta nas świat, nasi bliscy, znajomi, często także wrogowie kiedy w obliczu śmierci bez względu na to czym się w życiu trudniliśmy będziemy równi i wówczas nie będzie to już miało dla nas samych najmniejszego znaczenia. "Ślady” to również świetnie uchwycone portrety ludzi pochodzących z różnych warstw społecznych, środowisk. Autor w doskonały sposób scha­rakt­eryz­ował­ też ich stany ducha w odniesieniu do konkretnych życiowych sytuacji. To naprawdę interesujące studium ludzkich osobowości. Publikacja godna polecenia. Naprawdę… • Proza Małeckiego ma w sobie po prostu to coś…, czemu trudno jest się oprzeć.
Ostatnio ocenione
1
...
82 83 84
...
99
  • Szum
    Tulli, Magdalena
  • Człowiek, który wkradł się do Auschwitz
    Avey, Denis
  • Mężczyzna imieniem Ove
    Backman, Fredrik
  • Małe życie
    Yanagihara, Hanya
  • Zakonnice odchodzą po cichu
    Abramowicz, Marta
  • Sońka
    Karpowicz, Ignacy
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo