Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
kkarwacka

Czytając Synowi książki zawsze jestem tuż przy nim. To nasze wspólne chwile. Czytanie nie jest wyłącznie sposobem na zabicie czasu czy poznanie świata; przede wszystkim to poznawanie własnego Dziecka jest dla mnie absolutnie kluczowe. Kątem oka podpatruję jego reakcje. Doświadczam niemal na sobie na sobie zmian w jego dziecięcym ciele: czuję napinanie wewnętrznych strun i symfonię emocji grających mu w duszy. Ten Mały Człowiek to najwspanialsze dzieło stworzenia - a ja mam zaszczyt móc go z uwagą i fascynacją odczytywać.

Czytam też samej sobie. Dla rozrywki, poznania lub ubogacenia duchowego. Potrafię docenić każdy typ książki, jeśli dzieło jest dobre, zapada w pamięć i zostawia we mnie choćby swoisty wodny znak. Sięgam też po te, które pozornie kaleczą czytelnika. To nieoceniona kuracja dla niegdyś zmartwiałej duszy. Parę wybitnych książek prze­wart­ości­ował­o mój system wartości i sprawiło, że zmieniłam sposób postrzegania świata. Lektury otwierają mnie na świat. Dzięki nim jestem, kim jestem i gdzie jestem. Świat znów potrafi mnie zdumiewać.

Jednak wciąż to kiążka, która otwiera przede mną moje Dziecko i mnie samą, która scala nasze myśli i jednoczy we współodczuwaniu, pozostaje dla mnie czymś najcenniejszym, co mogę nam ofiarować w prostocie życia; wspólna lektura to najbardziej wartościowy prezent.

Najnowsze recenzje
1
...
28 29 30
...
78
  • [awatar]
    kkarwacka
    Z zainteresowaniem podczas lektury obserwowałam... Swoją dwutorowo idącą reakcję na to dzieło. Z jednej strony z przyjemnością ślizgałam się wzrokiem po tekście, łowiąc kolejne owoce niezwyklej wyobraźni pisarza. Wykreował on tak fantazyjny, odmienny od wszystkich dotychczas napotkanych w literaturze świat, że chłonęłam każdą nazwę i opis z równą pasją, co wizję świata (nie fabuły) znanego filmu Avatar. Z drugiej strony akcja, która przecież ewidentnie w książce jakaś jest, w oparach tego świata robi się tak dziwnie rozmyta i nieistotna, że zupełnie mnie nie porwała. • Czułam się więc trochę tak, jakbym weszła do szklarni z najbardziej niezwykłymi roślinnymi formami, z całym bogactwem faktur, konsystencji i zapachów. Gdzie każdy bodziec z osobna zachwyca, ale jako całość odurzająco usypia w nużącej atmosferze zbyt gorącego i wilgotnego klimatu. Po 60 stronach poczułam, że mam dość i z Cieplarni wychodzę. • Doszłam do takiego etapu w życiu, że nie czytam książki dalej, jeśli absolutnie nic mnie do niej nie przyciąga po przeczytaniu właśnie tych parudziesięciu stron. Częstą przypadłością nawet dobrych autorów jest niezbyt udany wstęp, później jednak ich utwory rozwijają się w dzieła na miarę kamieni milowych ludzkiego żywota. Gdy jednak po jakimś czasie wciąż coś mnie zbyt mocno drażni albo nudzi, odpuszczam. Zbyt wiele potencjalnie ważniejszych lektrur czeka mnie w życiu. Codziennie wydłużam listy tytułów tego, co chcę w życiu przeczytać - i zastanawiam się, kiedy to zrobię. Pozwalam sobie więc na odpuszczenie książki z mojej perspektywy nieistotnej. • Z tą mam problem. Nie jest dla mnie nieistotna. Nakarmiła moją wyobraźnię o parę akcentów, których jeszcze nikt przed autorem mi nie sprezentował. Nie jest też jednak na tyle ważna, bym chciała poznać choćby zakończenie, jeśli już nawet nie całą opowieść. To samo w sobie tak intrygujące, że pewnie jeszcze długo będę wracała do rozmyślań o niej, gdy będzie tymczasem już dawno na bibliotecznej półce. Albo w rękach - lub głowie - innego odbiorcy.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Chwytająca za serce i na wskroś przenikająca odbiorcę opowieść o tworzeniu się więzi i uczuć pomiędzy rodzicami a dzieckiem. Pokazuje nie tylko piękno i niezwykłą wartość tej najważniejszej w życiu każdego człowieka relacji, ale też trudy jej towarzyszące. • Jest to o tyle niezwykła pozycja, że temat dotyczy adopcji. Proces ten jest przedstawiony w sposób zrozumiały dla dziecka. Tytułowa postać Jeża, a właściwie małego chłopca Piotrusia, to najbardziej wzruszające przedstawienie człowieka skrzywdzonego brakiem relacji, jakie dotychczas spotkałam w literaturze. W dodatku człowiek ten to malutkie, niewinne niczemu dziecko. Metaforyczne zobrazowanie go jako chłopca powoli gubiącego swoje kolce jest tak wymowne, że bardziej się nie da. Ciężko tak naprawdę ubrać w słowa to, co czuje się i myśli, obcując z tą książką. • "Jeż" w pełni zasługuje na otrzymane tytuły i zaszczytne miejsca na różnych listach czytelniczych, ale przede wszystkim na poznanie i docenienie przez każdego czytelnika, niezależnie od jego osobistej historii.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Wyczerpujący temat podręcznik doświadczeń naukowych. Wszystko czytelnie, rzetelnie opisane. Fenomenalne źródło inspiracji i kompletnych, w pełni zrozumiałych instrukcji co do przeprowadzania najróżniejszych eksperymentów z szerokiego zakresu nauk biologicznych. • Pomoc dydaktyczna dla większych dzieciaków, młodzieży i dorosłych. Pozycja traktuje o zagadnieniach w sposób absolutnie profesjonalny.
  • [awatar]
    kkarwacka
    To jedna z najlepszych przygodowych książek dla najmłodszych o przyrodniczej treści, jakie czytałam. Jest to cudownie przedstawiona opowieść o skonstruowanym przez starszego brata małej Hanusi szyszkowym cudaczku. Zostawiony przez rodzeństwo na pniaku wyrębu leśnego Szyszkowy Dziadek postanawia dla swojej małej właścicielki dowiedzieć się wszystkiego, o co pytała zamyślonego brata. Wędrując po okolicy na swoich patyczkowych nóżkach, nie tylko znajduje odpowiedzi na jej pytania, ale dowiaduje się mnóstwa innych ciekawych rzeczy, przeżywając po drodze najróżniejsze spotkania i przygody. • Moje 4-letnie dziecko miało niezwykłą frajdę z czytania. Już po pierwszym rozdziale Młody Czytelnik stwierdził, że to go bardzo ciekawi i że mam mu całość przeczytać w ciągu jednego dnia (książka liczy sobie ok 80 stron, w tym nieliczne, czarno-białe ilustracje). Tak przeszliśmy przez kolejne rozdziały, z których płynęło tyle życiowej mądrości i równocześnie wiedzy o świecie przyrody, że dla nas obydwojga była to cudowna wędrówka. • Polecam każdemu rodzicowi szukającemu dla swoich pociech pasjonującej i wartościowej lektury.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Pozycja obitująca w podstawowe i specjalistyczne informacje o migrujących gatunkach zwierząt. Narracja jest płynna, ale bogactwo wiedzy przyjmowanej w nadmiarze wyczerpuje. Czytana "ciurkiem" nie znurzy jedynie wytrwałych pasjonatów przyrody - choć ci mogą dla odmiany sporą część faktów już znać. • Dla mnie ta książka była pewnego rodzaju encyklopedyczną opowieścią pozwalającą usystematyzować nabytą na przestrzeni życia z różnych źródeł wiedzę. Na sporą część informacji natknąć się można w przyrodniczych filmach dokumentalnych, a audiowizualna forma podania bardziej zapada w pamięć niż nieilustrowana literatura (jedynymi grafikami w tej pozycji są mapy z zaznaczonymi szlakami migracji w odniesieniu do poszczególnych opisywanych gatunków). Przyznam też, że większe wrażenie zrobiła na mnie popu­larn­onau­kowa­ książka "Migracje" Mike'a Unwina, z fenomenalnymi akwarelowymi, cało­stro­nico­wymi­ ilustracjami Jenni Desmond; choć jest to literatura dziecięca, mnie, dorosłą, forma tamtej książki tak zafascynowała, że zapamiętałam z niej naprawdę spory zbiór faktów prezentowanych i w tej pozycji. • Dla kogoś pierwszy raz sięgający świadomie po temat wędrówek zwierzęcych lektura może być pasjonującą przygodą. U mnie to kolejne zetknięcie z tą materią, utrwalające dotychczasową wiedzę, choć oczywiście posiadłam też wiele cennych, dla mnie nowych informacji. Jest to bardzo aktualna pozycja, przytaczane badania naukowe (książka pod tym wględem jest bardzo rzetelnym źródłem) pochodzą często z ostatnich lat. • W książce pojawiają się drobne błędy korektorskie (słowa "linijka niżej" zamiast pasującego w tym miejscu "od" to ewidentnie jakaś edytorska wpadka). W jednej z podanych polskich nazw gatunkowych dopatrzyłam się błędu, który swoją drogą wywołał mój szczery uśmiech - może to przypadek, a może korektor też myślał, że nazwa pewnego gatunku motyla brzmi "furczak" a nie fruczak gołąbek Macroglossum stellatarum , jak i ja niegdyś :)
Ostatnio ocenione
1
...
35 36 37
...
135
  • Mroczna otchłań
    Bec, Christophe
  • Co w trawie piszczy
    Brodacki, Michał
  • To my dzieci świata
    Piotrowska, Eliza
  • Świetlista republika
    Barba, Andrés
  • Abecadło krakowskie
    Chotomska, Wanda
  • Kot, który zgubił dom
    Nowak, Ewa
Należy do grup
  • [awatar]
    las_w_nas
  • [awatar]
    Montessori

Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo