Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
sstawny
Najnowsze recenzje
1
...
4 5 6
...
22
  • [awatar]
    sstawny
    Niby nic nowego. Koniec XIX wieku, odcięty od świata szpital dla obłąkanych i zagadkowe śmierci jego rezydentów. Bystry detektyw na tropie... A jednak powieść M. M. Perr wytwarza tak wciągający klimat fabularny, że aż trudno się od niej oderwać. • Komisarz Franciszek Eber przybywa do położonej w austriackich Alpach kliniki doktora Sanpaulo z listem polecającym od hrabiego Krayewskiego. W klinice bowiem przebywa córka hrabiego Helena. Eber podejmowany początkowo z dużymi honorami przez doktora nie czuje się pacjentem, choć pragnie się poddać operacji, która uwolni go z silnego bólu głowy. Akurat w momencie jego przybycia znika w tajemniczych okolicznościach siostra przełożona Bernadetta. Wszyscy myślą, że uciekła ze szpitala, do czasu aż przez przypadek nie zostaje odnaleziona w koszu z odpadkami jej odcięta ręka. Zimowa zamieć zasypuje jedyną drogę dojazdową do pobliskiego miasteczka. Pacjenci i pracownicy szpitala zostają na kilka tygodni odcięci od świata zewnętrznego. W tym czasie komisarz stara się rozwikłać zagadkę zniknięcia i śmierci siostry Bernadetty. Jednak to, co na początku wydawało się takie oczywiste z upływem czasu już takie nie jest. Szpital wydaje się coraz bardziej tajemniczym i ponurym miejscem. Mnożą się sekrety, giną kolejni ludzie, a Eber zaczyna się czuć bardziej więźniem niż gościem. • Autorce na pewno należą się brawa, za dobrze dopracowane wątki fabularne. Trudno się domyślić całej skomplikowanej intrygi w jaką wplątał się komisarz Ebert. Tajemnicza rola Heleny, szaleństwo doktora Sanpaulo, milczenie i zgryźliwość personelu medycznego, świat obłąkanych arystokratów i sekrety skrzywdzonych kobiet. Wszystko się miesza jak w kalejdoskopie. Tym ciekawsze i fascynujące jest zakończenie. Dobrze się to wszystko czyta, więc jak najbardziej ,,Szpital św. Judy” godny jest polecenia.
  • [awatar]
    sstawny
    Och, jakże wciągająca jest ta cała ,,powieśćjoza" wyłaniająca się z ,,Mroków" duszy samego Jarosława Borszewicza. Czytam, chłonę, dziwuję się, odkładam, a potem coś zmusza mnie bym sięgnął i znowu czytał. Du, du, du... • Duet Zezowaty - urodzony sześciokrotnie, dorożkarz, obecnie w trakcie rozwodu... z samym sobą. Życie jako ucieczka od śmierci, czy śmierć jako ucieczka od życia? Odwieczny dylemat. • Wspomnienia bolą, ale są też świadkiem życia. Przeżycia. Wilki wspomnień w ,,Mrokach" zaludniają postacie: Nieobecnej, Moniki, Wiktora, Dawida, Pierwszej oraz pasażerów dorożki. Kim są, kim byli, czy istnieli naprawdę? • Czy można wejść w ,,Mroki" bohatera, który nie przez przypadek nazywa siebie Duetem i strać się je zrozumieć, poskładać, skleić w jedno życie? Nie, wiem czy w ogóle warto? A może po prostu się w nie wsłuchać, może odnaleźć tam skrawki samego siebie... A może, tak jak ja to zrobiłem, po przeczytaniu ostatniego zdania, ostatniej kropki wrócić na początek i zacząć czytać od nowa? Dać się ponieść...
  • [awatar]
    sstawny
    Uchwycić Kairosa- mityczne bóstwo szczęścia, to pragnienie chyba każdego z nas. Co jednak, gdy w czasie zawieruchy wojennej prawdziwe szczęście ma ten, co wymyka się prosto spod kosy śmierci? • ,,Kairos" Macieja Siembiedy to opowieść o urodzonych przed wojną na Górnym Śląsku dwóch kuzynach o nazwisku Pyka: Walterze i Bernardzie. To opowieść, która przeplata się z niełatwą historią o trudnych losach Ślązaków podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Obu kuzynów łączy miłość do futbolu, dzielą natomiast sympatie narodowościowe, poglądy polityczne, a nawet rodzinne historie. Wojna rzuca ich między walczące strony od Lwowa, przez III Rzeszę, aż po Grecję, Turcję i Egipt. Po wojnie obaj wracają do kraju rządzonego już przez komunistów. Każdy z nich ma jednak inną wizję na uchwycenie swojego Kairosa. Mimo to ich losy wciąż jakby w nieunikniony sposób się przeplatają. • Ciekawa fabuła, którą się dobrze czyta. Jedna przygoda, goni drugą. Opisane w książce wydarzenia, choć osadzone w historycznych realiach brzmią trochę jak fantastyczne przygody Franciszka Dolasa. Dopiero po przeczytaniu Posłowia zrozumiałem, że takie rzeczy miały prawo i mogły przydarzyć się na prawdę. • Jedyny przytyk do autora, to ten, że w jednej książce chciał połączyć za dużo sensacyjnych wątków. Choć wszystko łączy się oczywiście w logiczną całość, to jednak nadmiar historycznych smaczków sprawia wrażenie upychania ich w fabule nieco na siłę. Sprawa matematycznych notatek profesora Ulma, czy naukowa działalność generała Sylwestra Kaliskiego aż prosiłaby się na materiał na osobną książkę.
  • [awatar]
    sstawny
    ,,Najpierw był raj. Lecz raj był tylko przedsionkiem piekła". • Książka, która nie nastraja optymizmem, a wręcz przeciwnie. Sączy w czytelniczy umysł niepokój, zatrutą myśl o narodzinach zła, o zamkniętym kręgu przemocy z którego nie ma wyjścia. • Rodzina Retlow - przesiedleńcy z Kazachstanu próbują znaleźć swoje nowe miejsce na ziemi na głębokiej polskiej prowincji. Spokojna wioska, ot kilka domów, kilka miejscowych rodzin, których można zaprosić na sąsiedzkiego grilla. Rodzina Retlow: Norbert, Ałtynaj i ich dwójka dzieci: Alfred i Mała Maria nie pasują jednak do obrazu jakie tworzy miejscowa społeczność. Od razu widać, że miejscowi traktują ich jak obcych. Wyglądają inaczej, mówią inaczej, hołdują innym tradycjom... Złowróżbna spirala niechęci zaczyna się rozkręcać przechodząc w jawną agresję i bestialstwo. To wszystko nie może się dobrze skończyć... • Mało jest książek, które żałuję, że po nie sięgnąłem. Niestety, ta powieść do nich należy. Choć dobrze napisana z intrygującą fabułą, jej przesłanie wprowadziło mnie w stan niepokoju. Chciałbym jak najszybciej odłożyć tę książkę w najciemniejszy zakamarek biblioteczki, zapomnieć i nigdy do niej nie wracać. Nawet tłumacząc sobie, że to literacka fikcja. Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie chcę wierzyć, że w człowieku tkwi tylko samo zło.
  • [awatar]
    sstawny
    Ben Aitken z Portsmouth - Brytyjczyk niespokojnego ducha postanawia w marcu 2016 wsiąść do samolotu byle jakiego i ruszyć przed siebie. Do Polski, a konkretnie do Poznania, bo to miejsce nic mu nie mówi, z niczym się nie kojarzy. Trochę jak survivalowiec postanawia przeżyć rok w obcym mieście, próbując wyżyć pracując za najniższą stawkę krajową. Pragnie uczyć się trudnego języka polskiego, chce poznać zwyczaje i miejscową kulturę. Nurtuje go pytanie dlaczego tak wielu Polaków, którzy uważają siebie za największych patriotów w Europie tak chętnie wyjeżdża do pracy w Wielkiej Brytanii? • Książka wydawać by się mogła być ciekawą lekturą z cyklu, jak widzą nas obcokrajowcy? Co ich zadziwia, co fascynuje? Jednak przegadany styl pisarski Aitkena jest zwyczajnie nużący, a jego poczucie humoru bawi chyba tylko jego samego. Z jego opowieści niestety dla czytelnika niewiele wynika. Choć Ben jest ciekawską osobą i nie boi się różnych wyzwań (potrafi na chybił-trafił wejść do obcego domu na wigilijną wieczerzę), tak naprawdę ma niewiele interesujących rzeczy do przekazania. Ot, wyliczanka kolejnych wieczorów w pubie: z kim to on nie rozmawiał, kogo to nie zaczepił i ile razy obudzi się na kacu. Ciekawiej robi się nieco, gdy postanawia wyruszyć w Polskę i poznać kraj od morza po góry. Powiew przygody. • Znamienna jest scena opisująca jego wieczór autorski w jednym z poznańskich klubów. Choć Ben silił się na żart sytuacyjny zebrani słuchacze nie reagowali ani śmiechem, ani oklaskami. Taka właśnie jest cała ta opowieść o ciekawskim Angliku, co to nie bał się zmierzyć z polską wódką weselną i stosem tłustych golonek.
Planowane i pożądane pozycje
Brak pozycji
kkarwacka
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo