Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana Pawła II w Opolu
Rodzaj: | Biblioteki publiczne |
---|---|
Telefon: | +48 77 454 80 30 |
Województwo: | opolskie |
Adres: |
Minorytów 4 45-017 Opole |
E-mail: | sekretariat@mbp.opole.pl |
Biblioteka Główna
Poniedziałek 12:00 – 19:30
Wtorek 09:00 – 19:30
Środa 09:00 – 19:30
Czwartek 09:00 – 19:30
Piątek 09:00 – 19:30
Sobota 09:00 – 15:00
Najnowsze recenzje
-
Poezja sumiennie pielęgnowanego rozczarowania sprawami doczesnymi, rynkiem pracy, ludźmi naokoło, sobą samą, światem bez alternatyw dla wrażliwych i cokolwiek bardziej myślących, w końcu wszystkim po kolei. Poezja punktująca hipokryzję elit, schizofrenię rządzących, małpi rozum klientów, brak perspektyw dla chronicznych depresantów. „Czeka mnie wielki dzień, otwarty na oścież jak okno. Otwarte okno, które / nie jest żadną szansą”. W tym świecie bieda nie uszlachetnia a życie w kłamstwie wcale nie jest znośniejsze. Nienawiść kolportuje krew z każdym ruchem mięśni – w tym najszybciej do serca. Wiersz-zamiennik zastępujący nieciekawą rzeczywistość. I wiersze dziejące się jak widzenie: przez szybę, z balkonu, w tłumie. Poezja będąca szansą na dystans wobec tego, co deprymuje, uwiera, znosi w ruderalne kąty. To poezja o kaprysach losu, które są równie beznadziejne jak foldery upadających biur podróży. Sporo wierszy dzieje się w przesmyku – między projekcją senną, a trzeźwym oglądem konieczności na które nie ma rady. Te poetyckie fantasmagorie mają geometryczne obrysy i zdradzają malarski temperament – słabość do kreski i linii. Jesteś cały czas w tłumie ludzi, ale bliskość z nimi wcale nie powoduje, że nie jesteś daleko od nich. I to zdanie spoczywające na wersach: spiąć to wszystko w jedną tożsamość, ulepić ją z gliny wypalanej w tych wszystkich piecach, których dym pomazał horyzont nieczytelnym bazgrołem. Poetka wyznaje, że śpiewa hymny zatrzaśniętych drzwi, zrolowanego tynku, opadającej z zawiasów rdzy. Wiersz pomaga jej w odejściu od tego, co nieznośnie każe o sobie pamiętać: obowiązki, praca, toksyczne relacje. Poezja obniżonego nastroju, lękowych epizodów, afektywnych biegunów. Poruszamy się z centrum do centrum. Z miejskiego w miejski. Zawsze ktoś kopsnie szluga, znajdzie się jakiś całodobowy. Wystarczy mieć w głowie zimną klatkę schodową i nie zrażać się sikami, śmieciami, szybkimi krokami. • Odłożyłam telefon • Dzień znowu wali się na mnie całym swoim ciężarem • Z radością mu się poddaję • Otwiera się jakieś okno • Za oknem jest pejzaż: • Fioletowe wzgórza • Poprzeczna skarpa • I jakby dogasające ognisko • To mój obraz • Powiększony, wydrukowany i powieszony za oknem • Nie do końca zasłania widok • Na dole został prześwit • Wąski pasek ulicy • Po której jeżdżą pojebane samochody • I chodzą pojebani ludzie • Bartosz Suwiński
-
Tajemniczy manuskrypt z tekstem ukrytym w innym tekście, kobieta pochodząca z rodu wiedźm z Salem, tajemnicze morderstwa… Te wszystkie składniki składają się na powieść nie tylko niejednoznaczną w interpretacji, ale i intrygującą w lekturze. Dużo się tu dzieje, nie brak bohaterów, z którymi łatwo sympatyzować, a styl pisarki jest tak wyborny, że stronice same się przewracają.
-
Biografie muzyków przeważnie oparte są na jednym schemacie – nieszczęśliwe dzieciństwo, ciężka praca, realizacja marzeń, nagły wzlot, bolesny upadek, zrozumienie win, odkupienie, powrót na szczyt. Nawet bez wnikliwej znajomości życiorysu Eltona Johna, nie trzeba wiedzieć, że jego życie do nudnych czy zwyczajnych nie należało. Na własne oczy obserwował narodziny takich gwiazd jak The Beatles czy Elvis Presley, a potem… został legendą. Ale jak do tego doszło? Jak mały, gruby chłopczyk z prowincji stał się jednym z najwybitniejszych Artystów w historii rocka, od lat pozostając w czołówce najlepiej sprzedających się, nagradzanych i uwielbianych piosenkarzy wszech czasów? Jak doszło do tego, że nieśmiały chłopczyk, który wstydził się publicznych wystąpień, dzielił wiele lat później scenę z takimi gigantami jak John Lennon, Paul McCartney, George Michael, Phil Collins czy Rod Stewart? Jak grało mu się w kalambury z Bobem Dylanem? I jak doszło do tego, że Stevie Wonder prowadził jego skuter śnieżny? Przygotujcie się na jazdę bez trzymanki, pełną barwnych anegdot, podczas których będziecie nie tylko wybuchać śmiechem, ale i poczujecie szklącą się w oku łzę. „Ja” to jedna z najlepszych i najszczerszych muzycznych autobiografii, jakie przyjdzie Wam przeczytać!
-
Polityka to bagno – nie jest to może specjalnie odkrywcze stwierdzenie, ale właśnie takie zdanie nasuwa się na myśl po lekturze tego reportażu. I to nie chodzi nawet o to, że jest to książka wstrząsająca, pokazująca kulisy polityki czy partyjnych decyzji zapadających na samych szczytach. Bo jest to opowieść o czymś zupełnie innym; autor bowiem postanowił ruszyć za największymi partiami politycznymi w kampanijną wyprawę po Polsce, ale nie podając się za dziennikarza. Z perspektywy zwykłego obywatela pojawiał się więc zarówno na wiecach PiS-u, jak i PO, Wiosny, Konfederacji i PSL-u. I co zauważył? Że konflikty i afery, którymi całymi dniami żyją stacje informacyjne starające się nakręcać spirale nienawiści, niewiele mają wspólnego ze zmartwieniami zwykłych obywateli. Oczywiście, pojawiają się tu czasem politycy, ale w roli drugoplanowej; głównymi bohaterami są tu zwyczajni ludzie, wyborcy z jednej i drugiej strony politycznej barykady. Co wynikło z obserwacji Krawczyka? Skąd więc wynika taka sytuacja? I czy na pewno podziały są politykom na rękę? Przekonajcie się sami!
-
„Ulica strachu” to klasyczny cykl amerykańskich powieści autorstwa R.L. Stine’a, łączący elementy horroru z literaturą młodzieżową. Pierwsza część została wydana w 1989 roku i na ten moment klasyczna seria liczy ponad 50 tomów (wraz ze wszystkimi historiami pobocznymi wyszłoby ich natomiast ponad 150!). Cykl ten przeżywa właśnie drugą młodość za sprawą ekranizacji trzech z nich, zrealizowanych przez platformę streamingową Netflix. Właśnie te części zostały wreszcie wydane w Polsce i w końcu trafiły też do Wypożyczalni Centralnej. Dziś polecamy Wam tom drugi, jednak spokojnie – nieznajomość pozostałych części nie jest obowiązkowa. Jest to książka w sam raz na wakacje – napisana relatywnie prostym językiem, czyta się ją płynnie (szczerze mówiąc, da się ją przeczytać nawet w jeden dzień, mając do dyspozycji trochę wolnego czasu), napięcie ani na chwilę nie spada, rozdziały kończą się cliffhangerami, a bohaterów zdecydowanie da się lubić. Czego więcej oczekiwać od dobrej, odprężającej (choć momentami przyprawiającej o szybsze bicie serca) lektury na lato?