Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
agnesto
Najnowsze recenzje
1
...
34 35 36
...
113
  • [awatar]
    agnesto
    Kubuś Puchatek, Miś o Bardzo Małym Rozumku, któego zna cały świat od przeszło 100 lat. • Mój ukochany bezgranicznie miś o bardzo małym rozumku, któremu zbyt długie słowa sprawiają wiele trudności, nie mówiąc już o pisaniu, w czym wyręcza go Krzyś albo Pan Sowa. Przykład? Choćby urodziny Kłapouchego. Sowa napisała na niestety pustej już baryłeczce miodu taką oto dedykację: • Z PĄWIĄSZĄWANIEM URORURODZIURODZIN. • Po czym pan Sowa rzekł: • Napisałem oczywiście "Z serdecznym powinszowaniem urodzin od szczerze oddanego ci przyjaciela Puchatka" • I jak tu nie kochać tego grubego misia o małym rozumku? • Ale to tylko jedna sytuacja z wielu innych, prze-zabawnych. I mimo tego, że przygody Kubusia z Siedmioliwowego Lasu zna każdy, to jednak za każdym razem czuję, jakbym go poznała od nowa. Jego, Prosiaczka, brykającego Tygryska, ponurego w swym ponuractwie Kłapouchego czy Królika. Z czasem pojawia się i Mądra Sowa, choć bywa i za mądra nawet dla samego Krzysia, zwłaszcza, gdy używa zbyt trudnych słów (można by rzec, encyklopedycznych w swym znaczeniu), oraz Mamusia Kangurzyca i jej Maleństwo. • Wspaniałe przygody i aż się dusza raduje i bryka i pragnie miodku, gdy ma świadomość, że jest jeszcze DRUGA CZĘŚĆ.
  • [awatar]
    agnesto
    Tu trzeba już na samym początku zaprosić na scenę pana Goscinnego (tego od Asterixa i Obelixa) oraz mamę Daltonów (czterech gamoni w pasiakach). • I poproszę o oklaski dla nich... • A dlaczego dla nich? • Dlaczego tą dwójkę nagradzam? • Bo ten duet robi wszystko i to z takim poczuciem humoru, że czytelnik dostaje pewniaka do rąk. Komiks z tymi tekstami jest bezbłędny. Oto bowiem kuzyni Daltonowie uciekają z kicia. Jak zawsze zresztą. W pasiakach trafiają do mamusi, a ta rządzi swoimi chłopcami, jakby nigdy nie wyrośli ze śpiochów. W końcu ktoś ma łeb na karku, można powiedzieć, bo czwórka mizerot na pozór dorosłych ciałami, to bezrozumni faceci. Lecz czasem jakaś iskra dotrze do ich umysłów. I tym razem wymyślają, że napadną na banki. A jak? Ano przebierając się za mamusię. Jeden z nich goli nawet wąsy, żeby stać się mamcinym odbiciem lustrzanym. I udaje mu się. A, że mamusia ma wysoką renomę w miasteczku, jest poważaną obywatelką miasteczka, której każdy ufa... to droga do kradzieży staje się prosta, jak przysłowiowy drut. • A kuzyni w końcu nie w ciemię bici... • Gorzej z mamusią, bo po ich ingerencji w społeczność lokalną cała wiara w nią zostaje zdewastowana. • Ale, jak się mówi, małe dzieci, małe problemy. Duże dzieci, duże problemy.
  • [awatar]
    agnesto
    Dla każdego - ja miałam przyjemność słuchać audiobooka. • Pan Artur Barciś plus przysłowia rozumiane przez umysły dzieci równa się ubaw i chichotanie 😊😏😏😏 • Bardzo fajnie się słucha. Nawet dorosły wsiąka w słuchanie, a do tego zaczyna reagować jak dziecko. Interpretacja dzieci jest niebywała i zawsze (w przeciwieństwie do życia) zawsze POZYTYWNIE zaskakuje. • Czy rozbierać się do rosołu? Oto jest pytanie;)
  • [awatar]
    agnesto
    Dla każdego - ja miałam przyjemność słuchać audiobooka. • Pan Artur Barciś plus przysłowia rozumiane przez umysły dzieci równa się ubaw i chichotanie 😊😏😏😏 • Bardzo fajnie się słucha. Nawet dorosły wsiąka w słuchanie, a do tego zaczyna reagować jak dziecko. Interpretacja dzieci jest niebywała i zawsze (w przeciwieństwie do życia) zawsze POZYTYWNIE zaskakuje. • Czy rozbierać się do rosołu? Oto jest pytanie;)
  • [awatar]
    agnesto
    Trudna i smutna jednocześnie jest ta powieść. Ale dlatego, że jest prawdziwa. Ona, wieśniaczka, uważana za dziwną, stara już, czekająca na śmierć. On, młody, obecnie bez weny twórczej reżyser teatralny. Osoba dziarsko prąca przez życie bez zadumy nad nim, bez hamulca, bez sumienia. Całkowite przeciwieństwo starowinki Sońki. I właśnie te dwie osoby stawia na swojej drodze Najwyższy. Jemu psuje się auto, ona przechodzi obok i widzi go, jak w furii krzyczy do trzymanej słuchawki. Nikt nie może mu teraz pomóc, kumple nie dają rady, bo jest coś ważniejszego, bo coś innego...mechanik, ten też odpada... Zostaje mu... Sońka. A ta oferuje nocleg. Lecz co on u niej? W tej biedzie? W tym zatęchłym domu? On elegant? On miastowy? Absurd... pierwsze myślenie idzie znanym nam torem, lecz co robić, gdy człowiek nagle tkwi w samym środku wsi, nie ma samochodu, telefon nie łapie zasięgu, a w podorędziu zostaje staruszka? I przekracza progi jej domu, i słucha jej opowieści o życiu, o młodości, o miłości jedynej... Słucha wszystkiego tego, co było, co już nie przyjdzie, co odeszło bezpowrotnie zostawiając po sobie tylko ją. Ją, która w osobie Igora widzi powiernika swego życia, a raczej jego końca. Mówi mu wszystko, by zrzucić ten ciężar noszony od lat i by to swoje czekanie na śmierć wreszcie zakończyć. Igor jest dla niej niemalże Białym Panem z Nieba, który zakończy jej zbyt długie już życie. Opowiadając mu o sobie, Sońka daje mu jednocześnie nadzieję na sztukę teatralną. Brzmi śmiesznie? Może, ale Igor pochłonięty słuchaniem już widzi życie Sońki wystawiane na scenach teatru. Już widzi siebie w panteonie sław. Już widzi sztukę, na którą bilety sprzedadzą się na pniu. Ale zanim to się stanie, siedzi przy starym stole, słucha starej kobiety i ... wchodząc w jej życie, wchodzi i w swoje. Swoje jałowe, inne, jakby prostsze. Ten stół, ten dom, ta wieś... To wszystko otwiera mu oczy na samego siebie. • Tej książki nie sposób przeczytać szybko. Szybkość niweluje wiele detali. Wiele umyka, zatraca się, gubi jakoś niedorzecznie. Tą książkę trzeba smakować powoli. I choć jest niewielka, to jednak jej treść i głębia sprawiają, że nie zostaje obojętna dla czytelnika. A co w niej najlepsze, zmusza do powrotu. Zakorzenia się powoli w umyśle, nie pozwala o sobie zapomnieć i permanentnie odnosi się wrażenie, że ponowne sięgnięcie odkryje coś nowego. Że inaczej ją odbierzemy. Że - tak - będzie boleć. Każde zdanie będzie ranić. Smutek z kart rozleje się w nas... ponownie... Ale to jest taka powieść, która żyje nawet po zamknięciu ostatniej strony.
Ostatnio ocenione
1
...
95 96 97 98 99
  • Wichrowe Wzgórza
    Brontë, Emily
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo