Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Bardzo dobra pozycja dla każdego zafascynowanego kręgiem kultury słowiańskiej, które szczególnie obecnie popularyzuje (i komodifikuje się) w mediach. Szczególnie zapadł mi w pamięć pierwszy rozdział, który odpowiada na pytanie "Jakie są granice Słowiańszczyzny?" w kontekście zarówno geograficznym jak i antropologicznym - czy można w ogóle mówić o tożsamości słowiańskiej? Można znaleźć wiele przykładów w historii i współcześnie osób, które próbują zarobić na mistycyzmie i tajemniczości Słowian, rozpowszechniając kłamstwa i wybujałe wyobrażenia nt naszych przodków, ta książka jest odświeżającą przeciwwagą dla wielu wątpliwej jakości pozycji. Doceniam to jak autor pokazał, że wykopalisko archeologiczne nie niesie ze sobą wiedzy i to dopiero trafna interpretacja, tego co znaleźliśmy ukazuje prawdę. Spośród ilustracji brakuje mi map, szczególnie pokazujących rozmieszczenie danych stanowisk archeologicznych w Europie oraz schematu przykładowego stanowiska. Myślę, że brakuje bardziej szczegółowych informacji o rękodziele i rzemiośle - garnki jak pisze autor były tworzone w prostym i utylitarnym stylu, brakuje mi jednak opisu jak ten proces wyglądał. Wspomniano też o tkanie z użyciem krosien z ciężarkami - jestem ogromnym fascynatem tekstylnym i rozczarował mnie brak przykładów tego w jaki sposób Słowianie wyrabiali ubrania. Myślę, że też byłoby to wartościowe uzupełnienie tematu pieniądza, ze względu na kawałki lnianych tkanin, które stanowiły ówczesną walutę
-
Dużą zaletą tej książki jest profesjonalizm z jakim opisuje współczesną wielkoobszarową opiekę nad osobami z zaburzeniami osobowości. Mimo że skupia się głównie na osobach młodych i w okresie dojrzewania, opis kolejnych etapów rozwojowych człowieka i to w jaki sposób mogą być one zaburzone myślę, że może być też ogromną wartością w pracy z osobami dorosłymi bądź dla osób, które szukają informacji nt własnych problemów. Zawsze kiedy widzę tak jak tutaj w opisie książki, że jest zarówno dla profesjonalistów, jak i dla rodziców i studentów, i laików, to myślę sobie, że jest w sumie dla nikogo. Tutaj ten problem udało się znakomicie ominąć, pozycja nie cierpi na rozmycie treści i życzeniowe pogaduszki samo rozwojowe, z których nie wiele wynika, a oblegają półki empika i innych rossmanów. Autorki przytaczają wiele teorii psychologicznych, nadając kontekst przytaczanych interwencji czy propozycji wyjaśnienia natury zaburzenia osobowości z pogranicza w ilości, która nie przytłacza i nie zaburza rozumienia treści, a jednocześnie składa się logiczną całość w ramach danej teorii osobowości. Myślę, że tekst stanowi dobry punkt odniesienia, żeby móc zacząć pogłębiać wiedzę odnośnie poszczególnych szkół psychoterapii. • Moją największa krytyką byłoby pominięcie bardziej szczegółowych rozważań nt rozwoju płciowego i seksualnego nastolatków, w celu określenia, jakie kryzysy tożsamości można uznać za normatywne dla tego wieku rozwojowego, a kiedy powinny niepokoić oraz co najważniejsze - jak się do nich odnosić jako dorosły i jak wspierać dziecko w takiej sytuacji. Kwestia tożsamości płciowej nastolatka może powodować wiele konfliktów z rodziną i otoczeniem, jest też coraz bardziej powszechnym zjawiskiem, ze względu na rozwój świadomości społecznej nt niuansów tego jako można przeżywać swoją płciowość. Katastrofalnym błędem byłoby kojarzenie każdego przejawu niecisnormatywności czy niebinarności płciowej jako zaburzenie osobowości, jednocześnie problemy z poczuciem własnej płci mogą wiązać się z szerszymi problemami z tworzeniem własnego "ja". W związku z tym problemem, myślę też, że brakuje mi w tej pozycji rozważań na temat roli internetu i social mediów w tym jak wpływają na prezentację zaburzeń osobowości u nastolatków. Powszechne jest, że takie osoby z zaburzoną osobowością pojawiają się w gabinecie psychiatry lub terapeuty, przekonanie o tym, że mają zaburzenie dysocjacyjne osobowości (pojawia się zresztą taki przykład w książce), prezentują mimowolne ruchy i wokalizacje, bądź bardzo silnie identyfikują swoje problemy ze spektrum autyzmu lub adhd. Wiele z tych przypadków to błędne opisanie realnych problemów jakie odczuwają te osoby, jednak nawet tutaj jako rodzic czy inna osoba pracująca z takimi pacjentami można wpaść w pułapkę myślenia, że można w zero jedynkowy sposób odsiać to o czym mówi młodzież na swoich profilach internetowych jako kolektywnie tworzone "fałszywe ja". • W kontekście młodzieży transpłciowej popularyzowana jest szczególnie szkodliwa teoria "zaraźliwości społecznej", której autorzy przekonują, że każde transpłciowe dziecko jest w istocie ofiarą medialnej propagandy, w wyniku której kaleczy się w nieodwracalny sposób. Pogląd ten oparty jest na wielu przekłamaniach, które mogą być niewidoczne dla osoby nie zaznajomionej z tematem i nie jest poparty na metodzie naukowej, wprowadzany w życie krzywdzi pacjentów. Przywołuję go dlatego, ponieważ mimo braku jakiejkolwiek wartości, jest jednym z większych źródeł dla rodziców i opiekunów, w relatywnie jałowym polskojęzycznym dyskursie nt tego typu problemów wśród młodzieży. Myślę, że autorki przeoczyły tutaj duży temat, o który trzeba choć zarysować, aby móc z rozsądkiem dalej z młodzieżą o nim rozmawiać i nie obawiać się irracjonalnie jakie przyniesie rezultaty. Byłoby to wartością dodaną dla każdego, również cispłciowego nastolatka, którego czeka nieunikniony konflikt między swoimi potrzebami a społecznie przyjętymi rolami płciowymi.
-
Upiory mają zdolność przenikania nie tylko ścian, ale też czasu i duszy ludzi, którymi same niegdyś były. To co odebrało im życie, to uderzające w nie siły nurtów myśli i kultury, dążących do podporządkowania im sobie każdej odstającej jednostki. To co autor idealnie oddał, to niemożliwość dostosowania się i uniknięcia dzięki temu nakładanej przez oprawców kary. Dotyka ona każdego z nas, nie tylko tych najbardziej "niegodnych", prowokuje to do zakwestionowania własnego zinternalizowanego poczucia słuszności. Tajwan stał się tutaj sceną, na której wybrzmiewają podobne frazy przemocy i dehumanizacji, zawarte w wydawałoby się tak odmiennych od siebie kontekstach jak okupacja faszystowskiej Japonii, Chiński komunizm i w końcu kapitalistyczny Tajwan. Ukazanie ich przez pryzmat doświadczeń niemal sześciu pokoleń jednej rodziny, pokazuje działanie interpersonalnych schematów, których pierwotne źródło i kolebka wstydu i cierpienia jest już dawno zapomniana, a jednak wraca, by opowiedzieć swoją historię na nowo. To co może urzec Polskiego czytelnika, to podobieństwo święta duchów do dziadów i sposób w jaki zmarli analogicznie przemawiają zza grobu, świadomi szerszego kontekstu swojego życia