Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
fiolka

Do czytania wybieram najczęściej literaturę sprzed XXI wieku, nie stronię od liryki i dramatu, czasami sięgam po reportaż, a najrzadziej decyduję się na literaturę popu­larn­onau­kową­. Bardzo lubię czytać biografie, wspomnienia, listy i dzienniki.
Poniższe wyrywki z czytanych przeze mnie tekstów mocno ze mną współgrają, więc są przedłużeniem tych kilku słów o sobie :)😊

„Ciekawe jest widzieć, że niemal wszyscy ludzie wielkiej wartości zachowują się z prostotą i że niemal zawsze owa ich prostota jest brana za świadectwo tego, że są niewiele warci”.
Myśli, Giacomo Leopardi

„Intensywność marzeń, ważniejsza jest od ziszczeń”.
Wysoki Zamek, Stanisław Lem

Najnowsze recenzje
1
...
10 11 12
...
20
  • [awatar]
    fiolka
    Pod wieloma względami wymagająca - zmusza do myślenia. 😉 • Warto przed rozpoczęciem czytania wyposażyć się w historię Matuszki Rosiji i przypomnieć sobie z niej czasy wojny domowej w Rosji po rewolucji październikowej. Warto również mieć pod ręką słownik języka polskiego bądź wyrazów obcych, bo Rylski, dla odmiany - przebiera w słowach, zwłaszcza w tych z górnej półki, odgadnięcie znaczenia kilku z nich – w moim przypadku – najlepiej oddaje powiedzenie: dzwoniło, ale nie wiadomo w którym kościele. 😉 • Lektura niełatwa w odbiorze. Nieprędka w czytaniu. Każde słowo daje do myślenia, a zdanie wymaga rozłożenia na czynniki pierwsze. • Piękne te zdania, metaforyczne i poetyckie, mimo zdarzających się dosadnie naturalistycznych fragmentów. • W rytmie zdań „Stankiewicza” i „Powrotu” słyszałam echo stylistyki Włodzimierza Odojewskiego. • Temat utworów w obydwu mikropowieściach trudny, bo pełen pytań o tożsamość, o „zagadkę istnienia” i o zagubienie w tym istnieniu. • Podejście głównych bohaterów obu powieści do polskich zrywów narodowowyzwoleńczych i związanych z ich upadkiem celebracji - iście gombrowiczowskie, ale nienachalne i nie aż tak napastliwe. • Książka zostawiła po sobie wiele niedopowiedzeń i rozbudziła we mnie ciekawość tamtych czasów i ludzi. Do tej pory nie mogę się uwolnić od roztrząsania zachowania bohaterów i zadawania pytań: po co? i dlaczego? • Polecam gorąco wszystkim wytrwanym odbiorcom, którzy lubią „takie” klimaty, a którzy jeszcze na prozę Rylskiego nie trafili. • A oto próbka języka: „…jasnokremowa lancia, długa i smukła, przypominająca dziką gęś w locie, ze srebrnymi niklowaniami na akcesoriach, jakaś niepokalanie czysta mimo wszechobecnego błota, niosąca w sobie, obok siebie i nad sobą aurę czegoś niezależnego i prawie nierealnego.” • Opisy sugestywne i plastyczne, chociażby ten: „…i zataczając się w jedną i drugą stronę, ale nie jak człowiek pijany, ale jak człowiek niezdecydowany, co z sobą począć…” – poprzez doprecyzowanie zachowania postaci – genialny.
  • [awatar]
    fiolka
    Skrupulatnie, rzeczowo i konkretnie napisana biografia Selmy Lagerlöf - królowej szwedzkiej literatury. Jednak zbyt skrupulatnie i rzeczowo, bo ciągle towarzyszyło mi wrażenie, że czytam rozbudowany opis encyklopedyczny. Wizerunek autorki jest wiarygodny, ale pozbawiony ducha i duszy. • Po lekturze tej biografii wiem, że Selma Lagerlöf miała mocną osobowość i nie tylko stawiała sobie cele, do których dążyła, ona te cele osiągała. I to w czasach, gdy kobiety należały do innej kategorii ludzi. • Z zainteresowaniem przeczytałam o kulisach przyznawania Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, gdy ta nagroda zaczęła być dopiero przyznawana. I również ciekawy był rozdział, w którym opisano nastroje w Szwecji po dojściu do władzy Adolfa Hitlera oraz to, jakie było na to zapatrywanie samej Selmy, której książki królowały na rynku wydawniczym III Rzeszy. • Na pewno sporym atutem tego wydania są zdjęcia i nie dziwię się, że Bengt Wanselius, zapewne dzięki fotograficznej kwerendzie, trafił na okładkę jako współautor. Niestety w czytniku większość zdjęć jest przepołowiona i przez to dużo się traci, bo mało się widzi. • Bardzo nie podobały mi się przekłady sonetów Selmy z jej czasów seminaryjnych, które to przekłady łamią kardynalne zakazy tłumaczeniowe Stanisława Barańczaka: „Nie tłumacz poezji na prozę” i „nie tłumacz dobrej poezji na złą”. Nie wiem jak poezja Selmy brzmiała w oryginale, ale ta przetłumaczona brzmi źle. • Mimo wszystkich niedostatków - polecam, ponieważ książka przedstawiając noblistkę ukazuje ciekawie tło historyczne, społeczne i kulturowe. Widzimy Szwecję od drugiej połowy XIX wieku, do lat 40. XX wieku.
  • [awatar]
    fiolka
    Rozczarowała mnie ta biografia. • Zabrakło mi w niej pasji autora w tym, by z uczuciem oddać portret pisarza. I stąd zapewne to wrażenie nijakości. • Poza kilkoma ciekawymi fragmentami z życia Steinbecka otrzymujemy kiepskie streszczenia jego powieści, po których przechodzi ochota na sięgnięcie po oryginały. Przynajmniej mnie przeszła. Na szczęście te najbardziej znane utwory już czytałam. • Tym, którzy nie czytali jeszcze „Gron gniewu”, radzę, by ominęli ich streszczenie w biografii Soudera, ponieważ zdradza, jakże ważne dla wywołania końcowego wrażenia – zakończenie. • Podobało mi się kilka ciekawostek mówiących o pisarskiej drodze powieściopisarza i tych zwracających uwagę na różnorodność jego utworów, a także opis jego samotnego pobytu nad jeziorem Tahoe i dla odmiany, spędzonego w doborowym towarzystwie, niezwykle barwnego i malowniczego rejsu po Zatoce Kalifornijskiej. Urzekł mnie klimat tej wyprawy i przynajmniej dla niej warto było tę książkę przeczytać. • Ale gdzie ten gniew? Ta złość Steinbecka na świat? Te niezwykle silne emocje targające człowiekiem? • Wściekłość jest ostatnią z cech, którą po przeczytaniu tej biografii przypisałabym powieściopisarzowi. Przeciwnie, biografia pokazuje Steinbecka jako introwertyka, skupionego na sobie, na tym by spokojnie i wygodnie żyć, najlepiej z dala od szumu wielkiego świata, a w gronie znajomych i bliskich. • Interpretacja lektora nie była najgorsza, ale jego przesadne akcentowanie dwóch wyrazów: Tahoe i ale - działało mi na nerwy. • Myślę, że nie jest to zła biografia i warto przeczytać chociażby po to, by wyrobić sobie własne zdanie. • Moich oczekiwań jednak nie spełniła.
  • [awatar]
    fiolka
    Bardzo wzruszająca, ilustrowana opowieść o pewnym domu, o przemijaniu i wspomnieniach. • Nie mogę uwierzyć, że zwykły komiks może wyzwolić tyle emocji. Chociaż według mnie to nie jest zwykły komiks. • Zgadzam się z tym, co przeczytałam na okładce: • "Dzieło doskonałe. Mimo pozornej prostoty i pewnej swojskości podejmuje temat upływu czasu w sposób godny największych dzieł literackich". • Trudno napisać mi coś więcej nad to. • Polecam.
  • [awatar]
    fiolka
    Tak naprawdę, to nie potrafiłam się w tym tekście Mularczyka odnaleźć. Ani to nie był dla mnie reportaż, ani scenariusz, ani opowieść filmowa. Wszystkiego tam było po trochu. Fakty zlewały się ze zmyśleniem, z nadinterpretacją i manipulacją. • Podczas lektury stale towarzyszyły mi emocjonalne i interpretacyjne wzloty i upadki, z przewagą tych ostatnich, niestety. • Bardzo drażniło mnie manieryczne narzekanie producenta i reżysera na pomysły i wizje scenarzysty. Zawsze było nie tak, a gdy było już tak, to i tak było nie tak. • Główna bohaterka i jej historia też nie do końca mnie przekonały. Irytowała mnie powierzchowność, schematyczność, brak psychologicznego pogłębienia postaci. • Możliwe, że ten utwór, właśnie przede wszystkim miał pokazać mechanizmy fałszowania rzeczywistości. Takie przeinaczenie zwykłej prawdy, w nadzwyczajną, ale "chodliwą" nieprawdę. • Uważam, że wielu czytelnikom może się spodobać, ale ja, sięgając po "Śmietnik...", oczekiwałam zupełnie czego innego.
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
KrakowCzyta.pl to portal, którego sercem jest olbrzymi katalog biblioteczny, zawierający setki tysięcy książek zgromadzonych w krakowskich bibliotekach miejskich. To miejsce promocji wydarzeń literackich i integracji społeczności skupionej wokół działań czytelniczych. Miejsce, w którym możemy szukać, rezerwować, recenzować, polecać i oceniać książki.

To społeczność ludzi, którzy kochają czytać i dyskutować o literaturze.
W hali odlotów Międ­zyna­rodo­wego­ Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków-Balice został uruchomiony biblioteczny regał – Airport Library! To kolejny wspólny projekt z Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport! Airport Library, czyli Odlotowa Biblioteka to bezpłatny samoobsługowy regał, z którego mogą korzystać pasażerowie oczekujący na lot. Można znaleźć na nim książki dla dzieci oraz dorosłych w wersji polskiej oraz obcojęzycznej. Udostępnione dzieła należy odłożyć na półki biblioteczki przed odlotem. • Książki na ten cel przekazała Biblioteka Kraków oraz krakowskie konsulaty, współpracujące z Instytutem Kultury Willa Decjusza nad Wielokulturową Biblioteką dla krakowian. • Konsulaty, które przekazały książki na regał Airport Library: Konsulat Generalny Węgier w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Konsulat Republiki Indonezji w Krakowie, Konsulat Generalny USA w Krakowie, Konsulat Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie oraz Konsulat Królestwa Hiszpanii w Krakowie. • Airport Library to kolejny wspólny projekt Centrum Edukacji Lotniczej (CEL) Kraków Airport i Biblioteki Kraków. Obie instytucje rozpoczęły współpracę w maju 2022 roku, podczas Święta Rodziny Krakowskiej. W czerwcu w CEL została otworzona stała biblioteczka o tematyce podróżniczej „Odlotowa biblioteka” działająca na zasadzie book­cros­sing­owej­. Od lipca w filiach Biblioteki Kraków rozp­owsz­echn­iane­ są egzemplarze kwartalnika „Airside” wydawanego przez CEL Kraków Airport.
foo